środa, 13 lipca 2016

2264 krawat, 2264 dzień, 12/7/16

Dobry wieczór! Nie lubię budzenia, nie lubię budzików, a szczególnie nie lubię dźwięku tych elektronicznych. Jakiś czas temu kupiłem sobie budzik, który choć jest na baterie, to wygląda i dzwoni jak tradycyjny mechaniczny. Ma takie duże talerze, gongi, w nie uderza młoteczek. Ponieważ nie lubię budzenia, używam go tylko w sytuacjach ratujących życie. Zresztą wolę się obudzić przed nim, tak już mam. I on chodzi sobie tak normalnie jak zwykły zegar, ale niedawno zauważyłem w nim pewną rzecz. Kilka razy postanowiłem się z nim zmierzyć, po prostu przespać go. I okazało się, że budzenie wyczerpuje całkowicie budzik. Totalnie! Nawet najlepsze baterie wyładowują się całkowicie podczas jednego budzenia. Po prostu budzik wyczerpuje się budzeniem. Zupełnie jak ja. Dobranoc.

(krawat: Palais des Doges)

1 komentarz: