piątek, 1 lipca 2016

2252 krawat, 2252 dzień, 30/6/16

Dobry wieczór! Po meczu poszliśmy na długi spacer z psami. Ruch na mieście duży. Widać było, że ludzie wracają z oglądania Euro. Nastroje może nie zbyt pogodne, nie widziałem jeden scen rozdzierających serce. Nikt też nie rozdzierał gardła. Nie było wycia pijackiego. A co do meczu, to tak przegrać, po takiej walce, nie wstyd. Zaraz eliminacje do mistrzostw świata, będą nowe emocje. Teraz kibicuję Francji. Dobranoc.

(krawat: Next)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz