Dobry wieczór! Ludzie są dziwni. Osoba (mieszka po sąsiedzku), z którą kilka lat pracowałem zawsze ma problem z rozpoznaniem mnie na ulicy. A taki pan Rafał, który zawsze jest pijany zawsze mnie rozpozna. Co więcej powie: „Dzień dobry!”, grzecznie się ukłoni i jeszcze doda: „Sąsiad nie może usiedzieć w domu, ciągle się kręci, a to z psami, a to na zakupy”. Jak widać nie zawsze trzeźwość oznacza przytomność i grzeczność. Dobranoc.
(krawat: MacKelly)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz