Dobry wieczór! Przeczytałem w onet.pl, że we Wrocławiu „uniwersytet ostrzega przed wronami”, bo te ptaki „atakują studentów”. Przypomniałem sobie jak w zeszłym roku o tej porze roku paradowałem ulicą Sandomierską i w okolicach Teatru Nowego – Garażu Miejskiego od tyłu nadleciało coś co odbiło się od mojej głowy uzbrojonej w czarny kaszkiet. Przed oczami ujrzałem wielki ptasi ogon, który się szybko oddalał. Po chwili widziałem jużcałą sylwetką dużej wrony. Chyba mnie potraktowała jako jakiś obiekt niebezpieczny dla niej. Z drugiej strony to dziwne być trampoliną dla ptaka. Dobranoc.
(krawat: Marks & Spencer, Autograph)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz