Dobry wieczór! W sobotnie dość ponure południe poszedłem do taniej odzieży skorzystać ze stałej oferty Black Friday. Mam problem w takich luksusowych punktach, niczego – poza krawatami – nie mogę znaleźć. Był spory tłumek kobiet, ciekawych krawatów niestety nie było. Wykończony shoppingiem wróciłem do domu i postanowiłem zrelaksować się przed telewizorem. Najpierw przerzucałem kanały sportowe odnotowując w pamięci co ciekawsze stwierdzenia komentatorów („Nie wiadomo, czy to się kombinatorom uda”, „Rozgrzewa się Gadzina i Niedźwiedź”), potem wysłuchałem wywiadu z pewną ważną unijną komisarz z tatuażem. Red. Bawołek kurtuazyjnie rozpoczęła rozmowę od pytania: „Jak się pani czuje w tym roku, po tym jak panią w zeszłym roku zgrillowano”*. Tak się teraz zagaja. Dobranoc.
*cytuję z mojej niedoskonałej pamięci
(krawat: Fendi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz