czwartek, 26 marca 2015

1791 krawat, 1791 dzień, 26/03/15

Dobry wieczór! Dzisiaj był dzień niezapowiedzianych spotkań. Bardzo miłych dodam. Ale ja o innym spotkaniu.
Podczas ostatniej wizyty w hipermarkecie zgubiłem żonę. A jak zauważyłem, że zgubiłem to zacząłem ją szukać. I znalazłem. Stała przy stoisku z tanimi książkami wytrwale wyszukując czegoś cennego wśród ogromnej sterty przedziwnie zbędnych poradników.
- Popatrz - powiedziała w pewnym momencie - znalazłam tutaj zabłąkanego poetę.
W dłoniach trzymała skromnie wyglądający tomik „Poemat odjazdu” Andrzeja Mandaliana.
- Musimy go stąd zabrać - powiedziała. - Koniecznie.
 Dobranoc.

(krawat: James Meade)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz