Dzień dobry! Ameryka przywitała mnie plakatem najbardziej poszukiwanej postaci. „Wanted Alive!” głosiło ogłoszenie i było na nim zdjęcie jakiegoś chińskiego kraba. Nawet chciałem zrobić zdjęcie plakatu, ale miny przedstawicielek amerykańskiego urzędu celnego mocno mnie zniechęciły do tego pomysłu. Uznałem, że lepiej nie pomagać im w poszukiwaniach małego chińczyka. Pierwszym prawdziwym nowojorczykiem był prawdziwy somalijczyk, kierowca taksówki, który miał znajomość topografii miasta zbliżoną do mojej. W ten sposób udało mi się poznać kawałek pięknego miasta, i odnaleźć pewne podobieństwo do Warszawy. Zewsząd widać Empire State Building, jak nasz Pałac Kultury. Miłego dnia.
(krawat: Copperstone)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz