czwartek, 31 lipca 2014

1553 krawat, 1553 dzień, 31/07/14

Dzień dobry! To niemożliwe. Więcej jabłek nie zjem, co więcej jak nie potanieją, będę mniej kupował. Od polityków zamiast głupich apeli, oczekuję działań i szukania nowych rynków zbytu. Że Rosjanie tak postąpią można było się od dawna spodziewać.
Można też znaleźć rozwiązania w naszym kraju sprawdzone. Wzorem Nikodema Dyzmy powołałbym Bank Jabłkowy, ogrodnikom za jabłka wystawiałbym obligacje. Oni te jabłka będą magazynować, aż pogniją. I wtedy zrobi się protokół zniszczenia. Po pełnych kosztach. W ten sposób walcząc z Rosją skrzyżujemy Nikodema Dyzmę z Ryszardem Ochódzkim, czyli otrzymamy ideał „osoby publicznej”. Już wypina się do orderów. Miłego dnia.

(krawat: Marks and Spencer, z motylami)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz