Dzień dobry! Mamy jednak straszne zezwierzęcenie obyczajów i życia społecznego w ogóle! Przekonałem się o tym wczoraj podczas spaceru z Cyzią. Nagle zerwał się potworny deszcz. Istna ściana wody. I wtedy Cyzia jednym skokiem schowała się pod jakimś jeepem. Zostawiała mnie z końcówką smyczy w strugach deszczu! Boże, widzisz i nie grzmisz!? Miłego dnia.
(krawat: Hugo Boss)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz