niedziela, 27 października 2013

1276 krawat, 1276 dzień, 27/10/13

Dzień dobry! Obudziłem się w środku nocy. Twarzą miałem wilgotną. - Znowu krwotok - pomyślałem bez zaniepokojenia. Doświadczenie nakazywało wstać, wsadzić tampon do nosa i zimny okład położyć na karku. W łazienkowym lustrze krwi na twarzy nie dostrzegłem. To nasza nowa sunia, Cyzia, zwana też Suri, bo robi miny jako surykatka, kiedy spałem wylizała mi twarz. Wracając do łóżka poszukałem jej wzrokiem. Leżała w fotelu i bacznie mi się przyglądała dyskretnie merdając ogonem. - Pies ci mordę lizał - powiedziałem jej prosto w pysk i wtedy rzuciła się na mnie próbując mnie zalizać na śmierć. Nigdy, przenigdy nie wolno budzić demonów. Miłego dnia.

(Tie, Mania; Hand Made - Viola)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz