Dzień dobry! Czy komuś udało się kiedyś kupić jedną szóstą metra materiału w sklepie? To dokładnie 16,6666667 cm. Ale w podręczniku do matematyki dla klasy 5. opracowanym przez klan/ spółdzielnię (!?) niejakich Łęskich* znalazłem takie zadanie: „Za 1 1/6 metra płótna zapłacono 14 7/10 zł, a za 2 4/5 metra flaneli zapłacono 40 6/10 zł. Ile kosztował 1 m płótna, a ile flaneli?” Dlaczego w Polsce nie można zadawać pytań rozsądnych i odpowiadających rzeczywistości nawet na lekcjach matematyki w szkole? Miłego dnia.
*Wanda Łęska, Stefan Łęski, Liczę z Pitagorasem. Zbiór zadań do matematyki dla klasy 5, Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Adam”, Warszawa bdw (wyd. I - 2005; opracowanie graficzne Beata Łęska-Jasiak)
(krawat: Alessandro Magno)
"Szóstkowy" wpis dzisiaj, oj jak ja takich matematycznych lamiglowek nie lubilam w szkole :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Szkoła, w przeciwieństwie, do studiów jest nieciekawa i nudna
OdpowiedzUsuń