(krawat: Da Vinci...)
poniedziałek, 26 grudnia 2011
605 krawat, 605 dzień, 26/12/11
Dzień dobry! Był czas kiedy mój ojciec ze świąt Bożego Narodzenia czynił wielkie widowiskowo. Światło, dźwięk i dym. Nie wiedzieć czemu upierał się, że zimne ognie są zimne, kiedy one zawsze wchodziły mu z choinką w reakcję spalania. Po kolei pokazując każdemu z nas te efekty specjalne spalił trzy choinki. Mogę powiedzieć, że wiem co to ciepło domowego ogniska. Tak. To mogę na pewno powiedzieć. Miłego dnia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz