Dzień dobry!
Usłyszałem w radio, że Niemcy cieszą się z tzw. grupy śmierci, którą wylosowali na Euro 2012.
Jest bardzo silna, więc bardzo atrakcyjna.
To zmusza do wielkich marzeń, bo jak wygrają z najsilniejszymi to potem już z górki do finału.
Z netu dowiedziałem się, że nasi doszli do wniosku, że ta grupa marzeń nie jest jednak grupą marzeń, bo jak ją przegrają to nie będzie na kogo zrzucić winy.
Najważniejsze - jak zawsze - są rozliczenia.
Kiedy inni marzą o zwycięstwach, my śnimy o tym na kogo zwalić klęskę.
Miłego dnia.
z cyklu: Media w cytatach
(krawat: Atwardson)
Dokładnie!
OdpowiedzUsuń