
Dzień dobry! Byliśmy na spacerze z Kropką kiedy zadzwonił do żony telefon od ciotki. Ta starsza i dystyngowana pani opowiedziała jak z córką, obywatelką Kanady, pojechała na wycieczkę na Kubę. Poddani Fidela Castro natychmiast złożyli propozycje matrymonialne wszystkim przybyszkom z krainy Klonowego Liścia. Pewien bardzo młody i bardzo przystojny Kubańczyk oglądał bardzo długo polski paszport ciotki, nie kojarząc zupełnie co to za kraj i czy warto, ale w końcu też się oświadczył. - Kompletny krach idei socjalizmu - podsumowała żona. - Tyle ursusów im wysłaliśmy, a oni nawet nas nie pamiętają. Miłego dnia.
(krawat: Edsor Kronen)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz