piątek, 6 maja 2011

371 krawat, 371 dzień, 6/05/11



Dzień dobry!
Im silniej patrząc w kartkę zastanawiałem się nad zmiennością przebiegu funkcji, tym bardziej się od niej oddalałem.
Aż nagle...
- Grześ, łap! - kilka ławek dalej zawołało Maleństwo.
Złapałem.
Przecież kobietom się nie odmawia.
Miłego dnia.

(krawat: Vicky Davies "Hardly Working")

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam krawaty , choc w moim klimacie nosi sie je rzadko. Ty za to masz szalenstwo krawatow , niektore absolutnie szalone - gratuluje fantazji i pasji .Wlodek

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zestawienie: krawat i mucha w jednym :-)
    A mucha jest śliczna.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy krawacik, myslalam, ze to jakis zart :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje za miłe komentarze. Odpowiem i zapowiem zbiorczo: szykuję jeszcze sporo niespodzianek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. nieziemski krawat - skąd bierzesz takie cuda?

    OdpowiedzUsuń
  6. @tattwa: Szukam, szukam i jeszcze raz szukam ;-))

    OdpowiedzUsuń