
Dzień dobry! Dzisiaj obchodzimy trzydziestą okrągłą rocznicę wprowadzenia, a właściwie wejścia w życie, może nawet bardziej w spożycie, kartek na mięso. Wszystkim z tej okazji życzę wszystkiego najlepszego. Sam wspomnę przez chwilę wszystkie "baby z mięsem", które dostarczały mi produkty. I - żeby było zabawniej - jestem teraz prawie bezmięsny. Mile dietetycznego dnia.

Witam bezmiesnego :)
OdpowiedzUsuńPochwalic chcialabym poprzednie dwa krawaty z serii Astreix, ktory to serial bardzo lubie, animowany i nie tylko... nie udalo mi sie jednakze zamiesic komentarza z domowego komputera z przyczyn niewiadomych.
Disiejszy krawacik przypomina zielona salate z czerwona papryczka pokrojona drobniutko i pokruszonymi kawaleczkami sera fety!
Chyba glod mi takie obrazy na mysl przywodzi :)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Pamiętam te balerony pod płaszczami...o! i bezmięsny krawat;)
OdpowiedzUsuńczasów kartek na mięso nie doświadczyłam, za to krawat bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuń@wildrose: Asterix z Obeliksem prosili przekazać ukłony, dzisiejszy krawat to tak naprawdę był dziewczynka (czerwony krasnoludek?) zaplątany wśród kwiatków, takie pragnienie wiosny chyba :))
@Krawat rzeczywiście bezmięsny, pogodny w nastroju :)
@Ida: i dobrze, że nie doświadczyłaś, nie ma czego żałować.
Pozdrawiam serdecznie. :))