(krawata: Steve Ketell)
Wczoraj tak się złożyło, że kilka razy opowiadałem różnym osobom, co mnie intryguje poza pięknem w muzyce. Lubię wędrować z muzyką, odnajdywać różne motywy w odmiennych stylach, epokach i kulturach. W pozornie różnych światach można odnaleźć zbliżone motywy. Ale zawsze najważniejszy jest sposób przeżywania. To czyni sztukę wielką. I to zarówno ze strony muzyka, jak i słuchacza.
Kiedyś znalazłem taki fajny kawałek, ale co jakiś czas ginie mi on w tej otchłani internetu. Wczoraj znowu dał się odszukać. Umieszczam go tutaj, bym do niego mógł wracać kiedy tylko zapragnę. Pokazuje on, że sztukę można stworzyć przy pomocy bardzo prostych środków.
Dzien ponury, koszula nawiazuje kolorem do zaokiennej szarosci, ale krawatem ją rozswietliles :)
OdpowiedzUsuńA filmik pokazuje, ze niewazne gdzie i jak, wazne dobre towarzystwo to i zabawa udana!
Pozdrawiam :)
@wildrose: Dziękuję. Zawsze najwazniejsza jest radość, którą mamy w sobie. Niezależnie od okoliczności. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńświetny krawat:)
OdpowiedzUsuń@Studio Mody: dziękuję :))
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńciekawa muzyka i fletnia Pana rozłożona na cały zespół. Do tego spontaniczność i pełna współpraca grupy - fascynujące.
Wczorajszy dzień rzeczywiście był trochę szary i trochę smutny - nie stosuj zbyt często NLP :-)
Dzisiaj ma być przynajmniej częściowo słonecznie - to moje NLP :-)
miłego dnia
Vislav
Vislav,
OdpowiedzUsuństaram się raczej unikać abawa neurolingwistycznych. Czasami mam jednak nastrój, żeby oddać swój nastrój. Pewnie zbyt mocny. I pewnie wczoraj tak było. Dzisiaj jest pogodnie i z przyjemnością to też oddaję
Mile słonecznego dnia
Pozdrawiam
F