Dzień dobry! Podejrzewam istnienie spisku lub przynajmniej złośliwej zmowy. Jak to się dzieje, że zawsze skarpetki lewe od pary na mój widok uciekają. Gdzie one się skryły? Co ja zrobię z samymi prawymi? Jak tu mówić o harmonii? Miłego dnia.
(krawat: Piazza Cavour)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz