Dzień dobry. Właśnie przyjechałem do domu. Tutaj spojrzałem na tytuł programu reform: „Skąd spadliśmy, dokąd pełzniemy”, i po dwóch tygodniach wahań podjąłem drastyczną decyzję. Cały mój bogaty zbór wydawnictw drugiego obiegu wyląduje w piwnicy obok dzieł klasyków i praktyków marksizmu-leninizmu. Nie oznacza to, że chcę przeszłość odciąć grubą kreską. Po prostu tak jak wszyscy spycham ją do podziemia. Miłego dnia.
(krawat: Brenninger)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz