wtorek, 20 lipca 2010

81 dzień, 81 krawat, 20/07/10


Dzień dobry! Czy to się nigdy nie skończy? Szkoda, że bitwy pod Grunwaldem nie było w Ameryce. Czytam gazety: nasze VIP-y olały naszych rycerzy, ba, jeszcze ponoć rzucały w nich butelkami, Jagiełło ma pretensję do organizatorów. Organizatorzy do warunków atmosferycznych i zbyt licznej publiczności. Trwają rozliczenia. Jak to się stało, że wszystkie klęski, ktore spadły na festiwal Woodstock uznano za sukces? Miłego dnia.
Oczywiście jest trzeci dzień mojej głodówki. I żyję. Proszę, a niektórzy wątpili. Głodnym życzę smacznego!
(Celio)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz