niedziela, 11 lipca 2010

72 dzień, 72 krawat, 11/07/10

Dzień dobry! Mam wrażenie, że wczoraj pod wpływem warunków atmosferycznych naród lekko oszalał. Wieczorem jechałem z przesiadkami po Warszawie i miałem poczucie, że przemieszczam się z jednej wiejskiej zabawy na drugą. Policjanci zamiast patrolować ulice podrywali co atrakcyjniejsze spacerowiczki. Krzyki pełne entuzjazmu, namiętności i alkoholu ogarniały moją ulicę do bicia pierwszych kościelnych dzwonów, które ucięły ostatecznie odgłosy rui i poróbstwa. Tylko komary pracują nadal. Miłego dnia.

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

(krawat: no name)

Facebook:
Ty, Juliusz Gałkowski, Tomasz Świderek, Edyta Karczmarska, Katarzyna Kawecka, Luiza Łuniewska, Magda Zdort, Albert Ambroziewicz, Michał Anyszewski, Justyna Kobus, Karina Kozłowska lubią to.
Dominika Gwiazda zapraszam do Sopotu, tu już w ogóle o tej porze roku nikt nie jest normalny ;) ha ha!!
11 lipiec o 11:50 Lubi to Grzegorz Sieczkowski.
Beata Chmiel Grzes, też zauważyłam ten żywioł podmiejski w akcji na ulicach miasta w upalne noce. Jednak największe wrażenie robią imprezowe hummery w różnych kolorach, ale zawsze długie limo wypełnione entuzjastycznymi laskami:-)
11 lipiec o 11:54 · Lubi to Grzegorz Sieczkowski.
Andrzej Kowalski Grzesiu widać że przemawia przez ciebie zawiść, czyja to wina? braku u ciebie ochoty na zabawę "nie miejską nie wiejską zabawę podmiejską", i krawacik to odzwierciedlać, chciałeś wezwać Batmanika ale nie było, to kupiłeś co było:)
11 lipiec o 15:10
Andrzej Arendarski Mam podobne odczucia, ale bardzo pozytywne :))) Nasz kraj przynajmniej częściowo jest normalny - ludzie na rowerach, imprezujący, spacerujące rodziny,jakiś spokój i beztroska. W carefourze spotkałem gliniarza, który opowiadał dowcipy, luzik na ulicach... 0 agresji, chamstwa i fanatyzmu - może to wszystko przez ten upał?
11 lipiec o 16:17 · Lubi to Grzegorz Sieczkowski.
Robert Kozarzewski Nie wychodziłem z domu,ale to budujace co Andzreju napisałeś
11 lipiec o 19:40
Justyna Kobus Andrzeju kurcze to właściwymi ulicami chodzisz...ja mam inne odczucia wciąż, niestety...:-)
11 lipiec o 19:42
Lucyna Mouchtahi cudowne.. w tylu slowach opisac takie wydarzenia...fantazja pracuje, u mnie oczywiscie
11 lipiec o 19:48
Grzegorz Sieczkowski Właściwie to chciałem przekazać tylko nastrój. Jedni byli bardziej agresywni, inni trochę zabawni, jakby nic się nie zmieniło (poza pokoleniami, strojem) od czasów Wiecha. Widok policjantów podrywających przepiękną dziewczynę, również w oprawie, jak z amerykańskiego filmu. Może nastrój wynikał również z długiego czekania na lato. Nie wiem... Było bardzo różnorodnie i hałaśliwie, taka rzadko w Polsce spotykana atmosfera powszechnej rui i zabawy. Może mamy coś z południowców.
11 lipiec o 21:06
Justyna Kobus Hej Grzesiu, meczu nie oglądasz??? Ja na pewno mam, ollle! Zreszta nikt za granica za Polkę mnie nie bierze! Górą Hiszpanie, ollle!
11 lipiec o 21:09 · Lubię to! Andrzej Kowalski.
Grzegorz Sieczkowski To możemy robić za parę, za granicą :))
11 lipiec o 21:10
Justyna Kobus Olle!!!! :-))))))))))))
11 lipiec o 21:11
Justyna Kobus Wyganiają mnie od kompa, że im psuje atmosfre...o nie! Hiszpania górą olle! :-)
11 lipiec o 21:16
Justyna Kobus Ojj sorry Grzesiu , myslalam ze pisze u siebie, hehe. :-)
11 lipiec o 21:16
Grzegorz Sieczkowski Czuję się Justyno jak u siebie w profilu :))))
11 lipiec o 21:33
Justyna Kobus Zapamiętam Grzesiu i wykorzystać nie omieszkam! :-)))))))
11 lipiec o 21:53
Grzegorz Sieczkowski OK. :))
11 lipiec o 22:21
Justyna Kobus Grzesiu to jak zrzutka na octopusa??? zbieramy!! Nim Hiszpanie nam sprzątną! :-)))
11 lipiec o 23:06 ·
Grzegorz Sieczkowski może lepiej krokodyla kupić też trafnie przewidywał :))
11 lipiec o 23:08
Justyna Kobus ale Paul WSZYSTKIE MECZE, 100 procent skuteczności! ollle. :-))
11 lipiec o 23:09
Justyna Kobus ♪♫ ♪ OLEEEEEEEEEEEEEE !!!!!!!! Inesta!!!!!!! =========<() ♪ ♪ ♪♪♫ ♪”
11 lipiec o 23:10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz