piątek, 6 marca 2020

3597 krawat, 3597 dzień, 5/03/20, X rok


Dobry. wieczór! Dawniej podczas zarazy radzono pijać (i pijano) głównie piwo, bo to jedyny czysty napój. Proces warzenia piwa wyklucza bród i smród. Ja czuję się w obowiązku podzielenia wiedzą i umiejętnościami jakie nabyłem w młodości będąc noszowym bloku operacyjnego. Chodzi o wykorzystanie skażonego chemicznie spirytusu 70-procentowego do zabiegów dezynfekcyjnych. Jak podały media cytując lekarzy taki spirytus najlepszy jest do niszczenia wszelakich drobnoustrojów. Bierzemy butelkę skażonego spirytusu oraz opakowanie witaminy C, może być lewoskrętna jak się ktoś upiera. Tabletki można rozgnieść, z kapsułek wysypujemy proszek. Nie znam nikogo kto by korzystał z witaminy w tabletkach musujących, ale kiedyś to była rzadkość. Witaminę C wrzucamy do skażonego spirytusu. Butelkę zakręcamy i energicznie nią potrząsamy. Odstawiamy na stół i spokojnie chwilę czekamy. W ten prosty sposób wytrącamy zasadę i neutralizujemy niebezpiecznie dla organizmu ludzkiego skażenie. Odkażano w ten sposób spirytus ma kwaskowy posmak. Teraz możemy przystąpić do dezynfekcji. Dobranoc.

(krawat: Hugo Boss)

1 komentarz: