Dobry wieczór! W ostatni weekend zaczął się rok akademicki w szkole wyższej tego i owego, którą mam po sąsiedzku. W pobliżu tej uczelni jest sklep znanej sieci „Ropucha”, chętnie odwiedzany przez młodzież akademicką. W niedzielę zajrzałem tam i ja.
– Do późna macie dzisiaj zajęcia – pyta się sprzedawca.
– Do dwudziestej – odpowiada student kupujący kanapkę.
– Cały dzień.
– Tak. Ciężki materiał. Wolałbym sprzedawać w sklepie niż siedzieć na zajęciach.
– Mamy wolne miejsce do pracy. Chcesz?
– Nie. Wiesz, ja tylko tam mówiłem...
Dobranoc.
(krawat: Marks & Spencer)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz