Dobry wieczór! Na murku siedzą starsi mężczyźni i piją. Jeden wstaje i zamierza wsiąść na rower, żeby odjechać.
– Gdzie tak pędzisz?
– Do domu. Muszę zadzwonić.
– Przecież masz komórkę.
– Właśnie zapomniałem wziąć.
– A do kogo chcesz dzwonić?
– Do Mirka muszę zadzwonić.
– Ale on nie pije.
– On tylko przez tydzień nie pił.
Patrzcie, chłop przez parę dni był trzeźwy i już ludzie mu gębę robią. Co za świat. Dobranoc.
(krawat: Cobley's)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz