piątek, 15 lutego 2019

3314 krawat, 3314 dzień, 14/02/19, IX rok

Dobry wieczór! Byłem w Chmurach. W klubie Chmury. Poszedłem na koncert. Grali Zdalnie Sterowani. Przed drzwiami wielka kolejka, więc stanąłem. Wokół mnie sami młodzi, mogłem być ich wszystkich ojcem, ale na szczęście nie jestem. Patrzą na mnie dziwnie, bo i też jedyny w krawacie. Przed wejściem okazało się, że biletów już nie ma, więc je zacząłem załatwiać, choć wszyscy mówią, że nie ma na to żadnych szans. I wtedy szok i niedowierzanie, stanąłem nie przy tych drzwiach i chciałem pójść na inny koncert. Wybrałem więc właściwe drzwi, już się do nich pakuję i w tym momencie podbiega do mnie bramkarz-kafar szerszy od muru chińskiego i mówi, że ma dla mnie bilet. Mówię wam krawat czyni cuda, choć za bilet musiałem podziękować. Dobranoc.

(krawat: St. Michael from Marks & Spencer)

1 komentarz: