poniedziałek, 22 października 2018

3199 krawat, 3199 dzień, 22/10/18, IX rok

Dobry wieczór! Rzadko wypowiadam się na tematy polityczne, bo uważam że demokracja to ciężka praca. Dzisiaj mogę się wypowiedzieć, bo po ponad 19 godzinach pracy w komisji wyborczej wróciłem do domu. I te wybory po raz kolejny utwierdziły mnie po w przekonaniu, że nasze prawo o samorządach lokalnych nic z samorządnością nie ma wspólnego, utrwala tylko ogólnopolskie podziały polityczne w mikroskali. Nie ma w tej skali więc miejsca na drobne sprawy mieszkańców, szczególnie tych z dużych aglomeracji. Nie mają nic wspólnego z tym o czym chociażby dyskutowaliśmy zakładając w 1990 roku tygodnik samorządowy „Wspólnota”.
Największymi przegranymi tych obecnych wyborów są tzw. ruchy miejskie, choć ta nazwa „ruchy” w stosunku do nich jest mocno przesadna. W tym konflikcie i przy tym kształcie ustawy samorządowej nie mają po prostu żadnych szans. Inna sprawa, że te „ruchy” nie przedstawiły sensownej oferty. Jeśli nic się nie zmieni to były ostatnie wybory samorządowe, w których brałem udział. Dobranoc.

(krawat: Thomas Nash)

1 komentarz: