sobota, 29 września 2018

3176 krawat, 3176 dzień, 29/09/18, IX rok

Dobry wieczór! Zmarł Ignacy Krasicki. 25 października w przededniu swoich 90. urodzin. Trudno uwierzyć, że miał tyle lat. Dla mnie był człowiekiem młodym. Z tą niezwykłą młodzieńczą ciekawością świata i ludzi. Rzadko można spotkać osoby, które tak jak On są otwarte na innych. Podczas dyskusji z Ignacym można było stawiać trudne tezy, bo lubił odważne wyzwania. W tych niekończących się dysputach była więc śmiałość, otwartość i ciekawość, ale i też dystans do samego tematu debaty. I poczucie humoru, bo Ignacy był również człowiekiem dowcipnym. Był osobowością o wielkiej wiedzy i z ogromnym doświadczeniem, ale i też pozbawionym potrzeby dominowania swoich rozmówców. I te Jego cudowne anegdoty! Krótko mówiąc, uwielbiałem z nim gadać, bo sam jestem gadułą, a w Ignacym czułem bratnią duszę. Trudno uwierzyć, że nie zobaczę go już w za stołem w Galerii Delfiny. Że nie przywita mnie ciepło z uśmiechem, zadając wiele pytań, które rozpoczną długą rozmowę... Żegnaj, Ignacy!
Jego Bliskim składam najserdeczniejsze wyrazy współczucia.
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w poniedziałek, 1 października o godz. 10 w kościele św. Teresy (ul. Tamka 4A).
Dobranoc.

(krawat: John Francomb)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz