niedziela, 12 listopada 2017

2752 krawat, 2752 dzień, 11/11/17


Dobry wieczór! Dzień Niepodległości spędziłem relaksując się w domu. Ponad 10 lat temu zdarzało się, że nasz dom był jedyną kamienicą na ulicy, która miał wywieszoną flagę. Robiliśmy wtedy akcję na trzy balkony (puls naturalnie drzwi do budynku). Był taki czas, że sam u siebie wywieszałem dwie flagi państwowe, z Orłem i bez (bo Polska jest jednym z nielicznym krajów, który używa dwóch flag). Potem zaczęli stopniowo wywieszać inni. Był nawet taki zabawny moment. Zapomniałem zdjąć flagi, bo miałem dużo pracy, i wisiały kilka dni dłużej. I nikt wtedy nie zdjął, czekali na nas. Teraz na swoim balkonie to już nie wywieszam. Ale cieszy mnie, że tak różne opcje rywalizują ze sobą. Gdybym kilka lat temu wielu moim postępowym znajomym powiedział, że będą walczyć pod biało-czerwonym sztandarem to uznaliby, że oszalałem. Śmieszą mnie jednak takie rzeczy jak na przykład materiał w gazeta.pl o tym kto ma wywieszać na domu flagę. Chcesz wywiesić, to to zrobisz. Jaki w tym problem? Teraz nie wywieszam. Będę, jak to nie będzie takie modne. Dobranoc.


(krawat: AG ToPaz, Disney)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz