Dobry wieczór! Niedaleko mojego domu jest duży i modny gabinet, a raczej kombinat dentystyczny. I ten zakład reklamuje się przez wystawą szybę, po zamknięciu wieczorem filmami o swojej produkcji. Krótko mówiąc, pokazują jak komuś grzebią w gębie. Chociaż mam za sobą 15 seansów „Maratończyka” z Dustinem Hoffmanem, to jednak nie jestem oswojonym z takim widokiem. Niedawno grzebali w zębach Michałowi Wiśniewskiemu, temu z czerwonymi włosami, co twierdzi, że jest ich troje, ale gębę rozdziawił sam. A dzisiaj jak z psami wracałem to dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego we własnym majestacie tam się prezentował. I sprawiał wrażenie bardzo zadowolonego. A ja powiem tak, dyrektorze Ołdakowski nie idźcie tą drogą! Wy się uśmiechacie, a nas zęby bolą od samego patrzenia. Dobranoc.
(krawat: Farrell)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz