wtorek, 6 czerwca 2017

2592 krawat, 2592 dzień, 5/6/17

Dobry wieczór! Nieopodal nas była budka z warzywami. Kiedyś potężna wichura zwaliła na nią drzewo. Po wyremontowaniu obok dawnego zieleniaka pojawił się toi toi, czyli plastikowa sławojka, a w samym warzywniaku ulokowało się całodobowe kasyno z automatami. Niedawno salon gier zniknął, budka stała jakiś czas pusta, aż wreszcie pojawił się na niej banner z informacją, że niedługo będą tam handlować odzieżą patriotyczną. Dzisiaj w sklepiku pracowali robotnicy. Napadła ich pewna starsza pani. Niestety, zaatakowała również mnie, kiedy akurat z psami udzielaliśmy przybyszom z innego świata informacji topograficznych.
– Pan widział co tam będzie?
– Widziałem.
– Oni tam odzieżą patriotyczną będą handlować!
– A przeszkadza to pani?
– A panu nie przeszkadza!?
– Mnie nie przeszkadza. Jestem za wolnym rynkiem i demokracją.
– Ale to nie jest demokratyczne! Proszę, pana ja... ja jestem Polką.
– Ja też. Niech pani otworzy sklep z odzieżą niepatriotyczną...
Odeszła miotając straszne przekleństwa. Propolska antypatriotyczna patriotka. Dobranoc.

(krawat: St. Michael)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz