Dobry wieczór! Zagapiłem się, zaczytałem i w ogóle zapomniałem o tym, że czas na krawat, więc wypełniam obowiązek. No,bo jak się niesie swój... Nie chcę mówić krzyż, bo to efektownie zabrzmiałoby, że wszyscy noszą krzyż, a ja krawat. Ni z tych rzeczy. Potrzebny jest umiar, szczególnie, że mnie w stosunku do całej reszty podwójnie ciężko. Targam i swój krzyż, i swoje krawaty. Dobranoc.
(krawat: Burton)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz