piątek, 16 września 2016

2330 krawat, 2330 dzień, 16/9/16

Dobry wieczór! Bez wątpienia Waldemar Dziki był postacią barwną, a nawet kontrowersyjną. Przez kilka lat byliśmy sąsiadami, mieszkali razem z Małgorzatą Foremniak dwa piętra nad nami, i razem działaliśmy w zarządzie wspólnoty mieszkaniowej. Dom stary, ale my byliśmy świeżymi lokatorami, a budynkiem od czasów PRL-u administrowało wojsko. I z tym zarządzaniem Wojskowej Administracji Mieszkaniowej musieliśmy się zmierzyć. Nie było to łatwe. Takiego bałaganu w papierach i takiej biurokracji nigdy wcześniej i później nie widziałem. Oczywiście, miało to sens, ale nie dla nas mieszkańców i właścicieli. Nigdy nie zapomnę jak kiedyś się z Dzikim zastanawialiśmy, czy nasz dom w ogóle istnieje, bo z różnych papierów wynikało, że nas nie ma. Ale w końcu daliśmy sobie radę. Potem się wyprowadzili, on pracował przez lata na Ukrainie, dzisiaj przeczytałem, że zmarł w Barcelonie. Smutne. Dobranoc.

(krawat: Woods & Gray)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz