Dobry wieczór! Czekając na autobus stałem na przystanku autobusowym przy skrzyżowaniu Francuskiej z Walecznych. Nagle podjechał olbrzymi biały samochód migając wielkimi pomarańczowymi kogutami. POGOTOWIE PRZYSTANKOWE – przeczytałem czarny napis. Z auta wyskoczył mężczyzna w ciemnym kombinezonie, który szybko zmienił listy rozkładów. Wóz cały czas migocząc światłami alarmowymi ruszył powoli i mężczyzna musiał wskakiwać do niego w biegu. Wiadomo w pogotowiu, w niesieniu pomocy ważna jest każda sekunda. Dobranoc.
(krawat: no name)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz