poniedziałek, 15 sierpnia 2016

2298 krawat, 2298 dzień, 15/8/16

Dobry wieczór! Zasnąłem chyba przy tenisie, bo ten sport zawsze na mnie tak działa. Śniła mi się jakaś odległa przyszłość. I Monika Olejnik mi się śniła. Że została ostatnią żyjącą dziennikarką. Pokazywała mi swój dom, a właściwie duży apartament w budynku w stylu chruszczowki, wokół niego był jakiś wielki bałagan, który przypomniał bazę POM-u*. Nie mogłem jej pomóc, bo to ona była przecież ostatnią dziennikarką, a nie ja. Ale nawet ona nie mogła zrobić żadnego materiału interwencyjnego, bo świat porozumiewał się już wyłącznie za pomocą memów. Wtedy się obudziłem. W sam raz, żeby obejrzeć rekord świata na 400 metrów mężczyzn. Wyłączyłem telewizor, zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie odpowiedni mem, ale nie pamiętam jaki, bo zaraz zasnąłem. Dobranoc.

*Państwowy Ośrodek Maszynowy

(krawat: Pracownia Krawatów Radomsko)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz