Dzień dobry! Do tramwaju weszła pani w wieku około 70. lat.
- Przepraszam, do komendy policji to na którym przystanku najlepiej wysiąść?
- Na Malczewskiego pani potrzebuje? - życzliwie uściślałem.
- Tak. Na Malczewskiego.
- To na następnym.
- Panie, co pan gadasz? - gwałtownie oponował starszy jegomość. - Komenda jest dalej.
- Jak pani potrzebuje na komendę, to musi jechać pani dużo dalej - szybko dołączyły się do dyskusji inne jejmościny..
- Na Bukowińskiej niech pani wysiada.
- Jak na komendę to tylko na Bukowińskiej!
Szybko zostałem zakrzyczany. Kobieta pojechała dalej.
- To na komendę na Malczewskiego, gdzie mam wysiąść? - dopytywała się znowu na rogu Puławskiej i Woronicza.
Wtedy chór, który wcześniej mnie zakrzyczał odezwał się jak jeden mąż:
- Malczewskiego to pani przejechała.
- Musi się pani cofnąć.
- Pani mówiła, że chce na Bukowińską, a teraz, że na Malczewskiego. Nie zdecydowana kobieta...
Miłego dnia.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz