czwartek, 19 czerwca 2014

1511 krawat, 1511 dzień, 19/06/14

Dzień dobry!
Pisałem już wcześniej, że z psem chodzimy pod MSW, bo tam klimat dla psów dobry i dobrze się załatwiają. Takie feng shui. Ale nie pisałem o tym, że jak niedawno dziki z lasu przyszły na Rakowiecką i skryły się pod MSW, i jak tej zwierzynie zdjęcia robiłem, to od razu z gmachu urzędu przybiegł do mnie oddział szturmowy, żeby natychmiast na ulicy sprawdzić, czy tajność tego budynku nie została przeze mnie naruszona.
Wczoraj wieczorem poszedłem znów na spacer z psiną, tam gdzie feng shui najlepsze. Pies robił to co miał zrobić, a tu widzę, że jakiś fotoreporter robi zdjęcie gmachowi MSW. Błysk flesza obudził strażnika w budce, który z niej wyskoczył i gapił się w przestrzeń jak ci, co UFO zobaczyli.
- Niech się pan nie martwi - krzyknąłem. - Satelita i tak robi zdjęcia, są w internecie.
Bo wiecie, w ABW mogą tego nie wiedzieć.
Miłego dnia.

PS. A od rana widzę, że ruch jakiś zwiększony w tym MSW. Procesja, czy coś takiego.

(krawat: Opel)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz