Dzień dobry! „My name is peace” - napisała do mnie ciemnoskóra Irina. A już myślałem, że żadna z tych spamujących piękności na fejsbuku mnie nie zaskoczy. Zasypują mnie listami, widać, jestem w wieku jeleni, pogodziłem się z tym i przestałem nawet czytać te listy. Niesłusznie. Jak się okazuje praca nad targetem jeleni to poważne i profesjonalne zajęcie. Ta ciemnoskóra Irina, której imię napisano - a jakże! - cyrlicą - jest atrakcyjną, choć korpulentną kobietą. Do tego - jak wywnioskowałem z jej profilu - ma korzenie żydowskie. Chyba ma być Ukrainką, bo ubrana ostentacyjnie na żółto i niebiesko. Twoje imię pokój, mówisz, kobieto, ale chyba miałaś na myśli „room”, więc niech „rum” będzie z tobą. Miłego dnia.
(krawat: Shepherd)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz