Dzień dobry! Kiedy rano przeniosłem na rękach przez ulicę schorowaną Kropkę, na chodniku zaczepiła mnie starsza pani. Znienacka ucałowała Kropkę w pyszczek i powiedziała: - Psy to najlepsi ludzie, proszę pana. Miłego dnia.
z cyklu: Ludzie, których spotkałem
(krawat: Kai Long)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz