środa, 30 maja 2012

761 krawat, 761 dzień, 30/05/12

Dzień dobry! Na spacerze z Kropką mijamy warzywniak. I mimowolnie towarzyszymy jego burzliwym losom. Biznes raz się podnosi, a raz wali. Najpierw po wielkiej nawałnicy, która zwaliła na budkę drzewo, mozolnie się odbudowywał. Potem warzywniak stał się kasynem, ale to trwało dość krótko. Mini Las Vegas znów stało się mini Grójcem. Teraz widzę, handlują pamiątkami Euro 2012 i cmentarnymi zniczami. Asortyment w gruncie rzeczy skromny, a ileż mówi o nas. Miłego dnia.

(krawat: Federica)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz