Mucha we mgle.
Bajka.
Minister Mucha odkryła, że Hotel Bristol jest za blisko Pałacu Prezydenckiego. To bardzo ciekawe odkrycie w 111. roku istnienia tej instytucji. W imię dobrych manier i prawa do wolnej gospodarki pani Mucha prowadziła z Rosjanami negocjacje, żeby ci opuścili Bristol. Jedni uważają, że chciała uchronić rosyjskich piłkarzy przed pressingiem Jarosława Kaczyńskiego. A inni podejrzewają, iż robiła to z obawy, by przybysze ze Wschodu nie przywrócili Pałacowi Prezydenckiemu historycznej nazwy Pałacu Namiestnikowskiego. Na szczęście Rosjanie odmówili zakwaterowania w Bornem Sulinowie i uchronili tym samym skarb państwa przed koniecznością wypłaty odszkodowania najdroższemu hotelowi w stolicy. Miłego dnia.
z cyklu: Media w cytatach
(krawat: Prochownick, Kerkel)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz