Dzień dobry! Kiedyś pierwsza komunia to był pierwszy prawdziwy garnitur i pierwszy krok w męskość. Mój ojciec z tej okazji zaprowadził mnie do swojego krawca.
Na spacerze z Kropką mijając kościół zobaczyłem chłopców, „pierwszych komunistów”, ubranych w tzw. alby.
- Patrzcie - usłyszałem jakąś dumną matkę - wygląda jak mały papież.
Pierwsza komunia, pierwsza sutanna. Miłego dnia.
z cyklu: Ludzie, których spotkałem
(krawat: BHS)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz