Dzień dobry! W Kutnie, czyli na najsłynniejszej polskiej stacji kolejowej, zatrzymano Francuza, który w walizce przewoził drugiego człowieka. „Człowiek z walizki” ma czarną skórę, jest żywy, a nie poćwiartowany, i nie ma dokumentów, ale nie od dziś wiadomo, że w bagażu podróżujemy bez dowodu osobistego. Nie rozumiemy też zdziwienia całą sytuacją. Każdy z nas dźwiga na własnym karku olbrzymi bagaż ludzkich losów i najczęściej nie wiemy przez całe życie z jakim pakunkiem wędrowaliśmy przez ten ziemski padół. A Francuz z Kutna ma szczęście, że swój bagaż ma naprawdę we własnej walizce. Miłego dnia.
z cyklu: Media w cytatach
(krawat: Simpsons Hunt Club, pamiątka po ojcu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz