Dzień dobry! W ostatni weekend niedaleko nas w szkolnej sali rozgrywały się zawody gimnastyczne. Kiedy zobaczyłem na ulicy małe dziewczynki z fryzurami jak Nadia Comăneci pomyślałem, że to na pewno gimnastyczki z Rosji, Białorusi lub Ukrainy. Zbliżyłem się jednak bliżej i ku swojemu zdumieniu usłyszałem, że mówią po włosku. Na tym polega siła stereotypu. Nie wystarczy zobaczyć, trzeba zbliżyć się i posłuchać. Miłego dnia.
z cyklu: Ludzie, których spotkałem
(krawat: Savoir Vivre)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz