poniedziałek, 15 sierpnia 2011

472 krawat, 472 dzień, 15/08/11


Dzień dobry!
Byłem wtedy starszym woźnym w pewnym urzędzie.
Jedna z urzędniczek pojechała z mężem w niedzielę do lasu i nad jezioro.
- Wyjęliśmy z samochodu siedzenia - opowiadała potem mojej kierowniczce. - Pani Mario! Jak zapachniało! Od tych siedzeń taką nowością zapachniało.
Miłego dnia.

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

(krawat: Addiction)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz