sobota, 14 maja 2011

379 krawat, 379 dzień, 14/05/11


Dzień dobry!
1976 rok.
Letni domek nad Zalewem Zegrzyńskim.
Dwie Doroty, Marek i ja.
Carmeny, caro, żytnia mazowiecka i sok pomidorowy w puszce.
Radio i muzyka.
Już niedługo, może nawet nazajutrz, towarzysz premier Piotr Jaroszewicz ogłosi podwyżkę cen żywności.
W radiu odzywa się spiker:
- Dla zawiadowcy stacji w Wąbrzeźnie śpiewa Gigliola Cinquetti.
Miłego dnia.

(krawat: Choice)

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

5 komentarzy:

  1. Ciekawe skojarzenia: krawatowy motyw Carmen i Carmeny, Gigniola Cinquetti, Piotr Jaroszewicz, lato, wakacje i...podwyżka cen ;)
    Tęskne wspomnienia? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mam paliła Carmeny i Zefiry, a wujkowie pili Żytnią;)
    Krawat bardzo retro:)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ejcz: Jakie tam wspomnienia, podwyżki teraz non-stop, więc i Jaroszewicz się przypomina ;)
    @pani la mome: Jestem, a raczej byłem, jak Twoja mama i wujkowie w jednym. Lubię być wszystkim w jednym ;-)
    Pięknego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny krawat, piosenka piekna, a wspomnienia zawsze sa mile... szczegolnie te z czasow mlodosci.
    Nawet te Carmeny, Caro i Zytnia maja jakis szczegolny wydzwiek :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Dzięki wildrose. Wspomnienia trzeba szanować, bo w nich są ludzie, a to oni nadają naszym wspomnieniom sens i wartość.

    OdpowiedzUsuń