Dzień dobry! Wiem, zabrzmi to dziwnie, ale wczoraj wieczorem na spacerze z Kropką, minęła nas "droga krzyżowa". Szli z krzyżem (sic!) i pochodniami (!?). Ach, oderwać się od tego! Pomyśleć o świecie mody i shoppingu... Na szczęście kiosk był otwarty. By uniknąć skojarzeń z faszyzmem kupiłem pismo "Avanti". Miłego dnia.
Boski tekst i ilustracja krawatowa! :)))
OdpowiedzUsuńUśmiałam się do łez :)
Dzięki za miłą opinię :)))
OdpowiedzUsuńboski krawat, zakochałam się :)
OdpowiedzUsuńI na mnie te owce zrobiły wrażenie, a szczególnie ta jedna - czarna!
OdpowiedzUsuńA tekst jak zawsze adekwatny do sytuacji :)
Dziękuję wildrose :))
OdpowiedzUsuń