Dzień dobry!
Zwróciłem uwagę, że rodzina budzi zawsze za późno, albo za wcześnie.
Szczególny talent mają do tego dzieci.
Uwielbiają robić w sobotnio-niedzielne poranki w naszych łóżkach pokoje zabaw i małe biura.
W końcu - w wyniku ich aktywności - człowiek nie wie, czy spał za długo czy za krótko.
Pozostaje już tylko zmierzyć się z rzeczywistością.
A rano przez Facebooka i przez okno zobaczyłem piękny poranek.
Nawet Paweł Sito z zachwytem ćwierkał nad nim w postach.
Teraz widzę, że znów coś spada.
Sitowe ćwierkanie na nic się zdało.
A spada mi - jak to w Polsce - strasznie i ciężko.
Będzie mroźno, wietrznie i śnieżnie.
Zawsze jest tak u nas kiedy nastawimy się na to, że ma być fajnie.
Kawa, bejsbol w formie krawata, a potem może porządki...
Jak pomyślałem o porządkach znowu mi spadło.
Taka jest szara egzystencja.
A komuś może wzrasta?
Miłego dnia.
(krawat: Vicky Davis)
Ha,ha, świetny krawat :-)))
OdpowiedzUsuńwow, strasznie oryginalny :)
OdpowiedzUsuń@Eve-r-green i @merci beaucoup dziękuję Wam. Odniosłem wrażenie, że Wam się krawat spodobał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIstny kij od bejsbola u szyi, nic tylko walić się w łeb na pobudkę...w moim przypadku dzieciaki zawsze przychodzą za wcześnie do łóżka;))
OdpowiedzUsuńTakie są dzieci... W weekend przychodzą za wcześnie, ale w dzień powszedni trudno je zerwać z łóżka :))
OdpowiedzUsuńDobry wieczor,
OdpowiedzUsuńno coz dzieci bywaja nieprzewidywalne, ale to calkiem mile, bo jednak zbyt wczesnie opuszczaja nasze domy i potem, nikt nas juz nie budzi, moze tylko pies czasem liznie po twarzy :)
Wiec cieszysc sie trzeba taka pobudka w rodzinnym gronie :)
Dobranoc :)
Dobry wieczór @wildrose,
OdpowiedzUsuńnie narzekam, raczej opisuję stan ducha, życie składa się z takich drobiazgów, czasami one nawet irytują, ale po latach są często najważniejszymi wspomnieniami. Rodziców nie kocha za to, że nam np. dawali kosztowne prezenty, ale za to, że byli wtedy kiedy trzeba, by byli.
Dobrej nocy
Krawat w dechę;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba
Dziękuję!
OdpowiedzUsuń