środa, 9 lutego 2011

285 krawat, 285 dzień, 9/02/11





Dzień dobry!
Dzień zaczęty od przyszycia guzika, dniem udanym.
A będzie tak?
Na razie udało się coś z rana spiąć spinając siebie przy okazji, bo przyszywania guzików jakoś polubić nie mogę.
W każdym bądź razie jest jakiś sukces.
Byle nie jedyny.
Miłego dnia.

(krawat: maKuno)

4 komentarze:

  1. Witam,
    każda, nawet największa wyprawa, rozpoczyna się od pierwszego kroku.
    500-tny krawat sam uszyjesz :-)

    miłego dnia
    Vislav

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, chyba jednak lepiej, żebym te 500. nie szył ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    he he swietne poczucie humoru ma Vislav :))
    A przyszyc guzik to jednak sztuka, nikt tego nie lubi a czasem sie musi... i sie przyszywa! Jaki efekt niewazne, wazne, ze guzik na swoim miejscu!

    Sukcesow cd - zycze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @wildrose: Vislav, jest wspaniały, uwielbiam go. Zgadzam się, że guzik musi się trzymać. To w przypadku guzika jest najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń