

Dzień dobry!
Za dwa dni, 8 lutego minie rocznica urodzin Jamesa Deana.
Gdyby żył kończyłby teraz 80 lat.
James Dean to jedna z największych ikon współczesnej pop-kultury.
Podejrzewam nawet, że wiele osób, które noszą jego wizerunki, nigdy nie oglądała z nim żadnego filmu.
Ale i też taki los wszelkich ikon.
Miłego dnia.
(krawat: Ralph Marlin - "James Dean - The Legend)
o jaki oryginalny krawat!
OdpowiedzUsuńDzien dobry,
OdpowiedzUsuńmam ochote sie zlapac za glowe... no bo, ze kwiatki, ze krateczka, paseczki, smoki, smoczki i inne stworki ok... ale, widzac takie wzory na Twoich krawatach ostatnio, zaczynam sie zastanawiac, czy naprawde to sa Twoje krawaty czy jakis fotomontaz wstawiasz?
Zreszta to i tak nie ma znaczenia, tak tylko pytam.
Niedzielne pozdrowienia :)
@Elfena: dzięki!
OdpowiedzUsuń@wildrose: dziękuję. Parę razy o tym pisałem. Nie wstawiam żadnego fotomontażu. Prezentuję swój skromny zbiór krawatów. Pretekstem do uruchomienia bloga był pomysł ich policzenia. Wszystkie krawaty są moje, choć ten akurat właśnie zabiera mi starsza córka, która jest wielbicielką filmów z Deanem (i też blogerką modową - http://onlyupsidedown.blogspot.com).
Krawaty są różne jak to w kolekcji, bo nie zbierałem tematycznie. Większość jest do noszenia na co dzień, ale niektóre - jak ten dzisiejszy - do założenia na jakąś zabawną imprezę. Zresztą założyłem go dzisiaj, bo siedzę i pracuję w domu, więc nie naruszy żadnego.
Z drugiej strony jako człowiek w gruncie rzeczy szołbizu mogę sobie pozwalać na wszystko.
Zresztą, ideą mojego bloga była chęć opowiedzenia pod pretekstem pokazania krawatów czegoś więcej niż tylko o tym jak się ubieramy. Krawat jest ważny, ale życie jest ważniejsze.
Ok rozumiem, dziekuje za objasnienia, bardzo sie ciesze ze to jednak oryginalne zdjecia, choc wiadomo jak to w internecie wszyscy chwyty dozwolone i ja nie mam nic przeciwko...
OdpowiedzUsuńale nie powiem, ze zazdroszcze zbioru krawatów, bowiem uwielbiam u mezczyzn krawaty i mam nadzieje swojmu mezowi takze stworzyc dobra i ciekawa baze :)
Zraz tez zjarze do Twojej Córki :)
Świetny.
OdpowiedzUsuńLubię i sama ubrać krawat. W mojej baaardzo skromnej kolekcji najwyższe miejsce zajmują te po dziadkach, klasyki. Muszę się rozejrzeć między czymś bardziej ekstrawaganckim :)
Na pewno coś ekstrawaganckiego bez trudu znajdziesz, niedługo uruchomię blog, który być może Ci w tym pomoże. A te pamiątkowe i tak zawsze będą najpiękniejsze, bo z naszymi wspomnieniami.
OdpowiedzUsuń