
W ostatnich dniach dostałem z różnych stron propozycje do wyrażenia swojego poparcia dla protestujących w Egipcie.
Darzę sympatią wszystkich Egipcjan, każdej rodzinie egipskiej życzę jak najlepiej, ale przyznam się, że społeczeństw muzułmańskich kompletnie nie rozumiem.
Mam wrażenie - zresztą po osobistych doświadczeniach - że nasze kryteria są kompletnie różne od ich sposobu pojmowania świata.
Dlatego niczego popierać nie będę.
Krawat...brak słów - poezja;)
OdpowiedzUsuńWitam w sobotnie popoludnie,
OdpowiedzUsuńod lat wiebieram sie jak sojka za morze do Egiptu, no i chyba sie spoznilam! Nie zobacze wiec Doliny Krolow, co mnie strasznie martwi. Czekam wiec na pokoj w swiecie muzulmanskim niecierpliwie, obawiajac sie, ze niebawem nie bedzie po tam w ogole jezdzic. Wszystko co jeszcze mozna zobaczyc zostanie rozkradzione i zniszczone. Smutna taka perspektywa...
Pozdrawiam fana Star Trek :)
Witam i dziękuję za komentarze
OdpowiedzUsuń@pani la mome: z tą poezją wyczuwam ironię i jej się nie dziwię, krawat prezentuję wg czysto muzealnych kryteriów. A i trochę islam mi się kosmicznie kojarzy... ;)
@wildrose: przyjąłem zasadę, że prywatnie nie jeżdżę do krajów rządzonych przez wszelakie dyktatury ogranicza to może możliwości poznawcze, ale i też dzięki temu nie poczucia, że czegoś nie zobaczę...
Pozdrawiam serdecznie
Witam,
OdpowiedzUsuńobawiam się, że pewne schematy można zaobserwować dużo bliżej....,
dobrej nocy,
Vislav
Ironia, ale jak najbardziej pozytywna!:)
OdpowiedzUsuń@pani la mome: lubię ironię i sarkazm, bo zmusza (i oznacza też) błysk myśli i słowa ;)
OdpowiedzUsuń@Vislav, witaj w trakcie urlopu, zgadzam się, ale nie rozumiem ludzi, którzy próbują nakładać europejskie kryteria na oceny wydarzeń w Egipcie, Tunezji i na innych obszarach kulturowych
POZDRAWIAM